Za oknem biało
Płatki śniegu wirują
jak w szklanej kuli
Jaki piękny świat
Kolejny dzień taki sam
Patrzę na kalendarz
żeby go rozpoznać
Następny dzień za ciasny
i za duszny
Otworzę okno ,żeby wpuścić
kawałek świata
Szybo zamykam
bo wpycha się Pan Smog
i pokazuje mi
kto tu rządzi
Może chociaż ze śmieciami.....
Wyjdę
Acha!
osobno:
plastik, szkło, papier, mokre
Schodzę po schodach
jakieś inne
Może spotkam kogoś
Wchodzę do śmietnika
Jakiś Pan
zanurzony do pasa
w kuble
jest Panem na śmieciach
Wracam
Może spotkam człowieka
ale nie... boję się
Nie jest przecież
moim wrogiem
CZŁOWIEK
miał brzmieć dumnie
Ze swoim pustogłowiem
w idiotycznym" tyle głowy"
unicestwia sam siebie
A miał być tu Panem
Pycha kroczyła i upadła
Teraz upadek się pyszni.
Udział wzięli:
Pan Demia
Pan Smog
Pan Jakiś\
Pan człowiek z" głową w tyle."
To tyle.