gdy słyszę kroki już coraz dalej, <br />
rozumiem jak trudno jest tak trwać w miłości <br />
szukając żaru w iskierce małej. <br />
<br />
Może pomoże mi jakieś słowo, <br />
twa obietnica, że już nie długo <br />
staram się myśleć sercem, nie głową <br />
wysyłam duszę &#8211; niech leci, jak pi&#972;rko. <br />
<br />
Lecz jak mam to zrobić, gdy wciąż cię za mało, <br />
gdy każde słowo tak wyproszone, <br />
gdy moje serce tak twoim się stało <br />
i pragnie cię codzień, jak wygłodzone. <br />
<br />
Oderwać bym chciała się od tej męki, <br />
zapomnieć o cudzie, jaki mi dajesz, <br />
wymazać z pamięci wszystkie twe wdzięki <br />
i całe to piękno jakim się stajesz. <br />
<br />
Dlatego nie proszę już o nic więcej, <br />
tylko w obłędzie co noc cię wołam, <br />
zamknij w twym sercu na zawsze me serce <br />
i z całuj mi z twarzy tę wieczną tęsknotę&#8230;. <br />
&#8230;i z noska, <br />
z powieki, <br />
oka i czoła&#8230; <br />
<br />