pielgrzymowałeś po całym świecie
w dwudziestym wieku.
W wierze umacniałeś
własnym przykładem pokazywałeś
jak godnie przejść przez życie.
Jarzmo zniewolenia z rodaków zdjąłeś.
Dziś gdy na ziemię spoglądasz
nad ludźmi nie płaczesz?
Przed Bogiem nie klękasz?
i o zmiłowanie nad światem
nie błagasz?
Sami na siebie Potop Biblijny sprowadzamy.
Gdyż o naukach Twoich nie pamiętamy.
Wciąż wojny, nienawiść, pogarda
sprzedawanie kraju rodzinnego za srebrniki
wyrzekanie się wiary,
krzyży świętych dewastowanie
obcej ideologii ogłaszanie i jej celebrowanie
dyktaty, aborcja, eutanazja.
Diabeł w piekle ręce zaciera -miejsce szykuje
smoła już się gotuje.
I znów garstka ludzi na ziemi pozostanie
by w zgodzie i miłości się rozwijali
i od nowa z czystym pięknym sercem
Ziemię zaludniali
A może mi się tylko tak wydaje
gdyż warstwy-grupy ludzi się potworzyły
głośno krzyczą i przeklinają.
Zwykli prawi ludzie im się przyglądają
i zastanawiają
do jakiej skrajności
epidemia nienawiści doprowadzi.