jak twój wyraz fizjonomii
ile lat przesiąkm tobą
w kieszeni ze zdjęciem
od narodzin fotografii
dzieli nas wiek miesiąc dzień
spóźniłem się z przyjściem na świat
o trzy lata sześć miesięcy
sakramencka noc
nuta w dyskotece
zakwitłaś w moim czerepie
jak na gnieździe ptak
latałem za tobą i nic
prócz mego przelotu
Ikar z polskiej wsi
sączyłem gorzką herbatę
jak twój grymas twarzy