od pokoleń ten świat zaludniamy.
W rodzinach do pełnoletności dorastamy
pracujemy, gniazdka swe zakładamy
i za potomstwem czekamy.
Ale gdy o dalekich krajach słyszymy
jak dobrze sobie radzą
to im zazdrościmy ich spokoju
opieki -socjalnej pomocy.
Gdy słyszymy że sąsiedzi
pobliskiego upragnionego rejonu
do siebie zapraszają gdzie tylko
granica na przejściu do dobrobytu staje
to się nie zastanawiamy .
Dobytek sprzedajemy ,
może się zapożyczamy ,
rodzinę ze sobą zabieramy
i do ziemi obiecanej jedziemy.
Nie sprawdzamy ile prawdy w przesłaniu
obcego kraju jest, chcemy spokojne żyć
najlepiej na świadczeniach socjalnych danego kraju
nic nie robić, odpoczywać ,o nic się nie martwić.
Dzieci zabieramy i do samolotu wsiadamy
Po przyjeździe omamieni lepszym życiem
z rzeczywistością się zderzamy.
Do przejścia granicznego nie pójdziemy
gdyż dokumentów nie posiadamy.
Granica z Unią zamknięta
i nielegalnych turystów nie wpuszczają.
Białoruś zwiedzili ,kilka dni spacerowali
pod opieką gospodarzy byli
czas pobytu dobiega końca i co dalej ?
W olbrzymich lasach się gubią
resztką sił do granicy powracają
lub wycieńczeni granicę z Polska przekraczają.
wtedy najczęściej w szpitalach się znajdują
i do Ośrodków uchodźców trafiają.
Gorzej gdy w swych wędrówkach
na bagna ,rzekę trafiają
wtedy śmierć przed oczami mają.
Granica zamknięta jak przedostać się mają?
Matkę -żonę z dziećmi gospodarze
na zasieki rzucają ,ojcu rodziny kamienie
do ręki wręczają ,petardy i rzucać
na strażników broniących swojej
Ojczyzny karzą.
Ci którzy godność posiadają
z powrotem do kraju rodzinnego powracają
wzbogaceni o koszmarne przeżycia
i zrujnowani finansowo.
Większość u tyrana pozostaje
wzmacniani przez ich ochraniarzy
i szkoleni do dalszych krwawych zamachów.
Tak jak na Ukrainie reżim ruski
niebieskimi ludkami się obstawiał
i w broń ich zaopatrywał ,następnie
oficjalnie Krym zabrał.
tak obecnie reżim białoruski postępuje
wykorzystując do swych brudnych celów
naiwnych ludzi szukających
lepszego życia .