moja nadziejo
życie nie ma sensu
straciłeś niemal wszystko
śmierć zagląda do okien
zamknij szczelnie
załóż uszczelki
w Internecie ubliżają
nie bierz niegodnych słów do siebie
ludzie gadają od zawsze gadali
są bezkarni dlaczego
bo życie nie jest bławatkiem
ciągła walka upadki powstania
rewolucja do pokonania
wstań do walki nie mów że sił ci brak
biegnij do celu drzwiami można oknem
gdy zamkną drzwi postawia kraty
sobą bądź synem ojcem córką matką
dobrym sąsiadem pomagaj tym złym
będą wszyscy kochać cię
szacunek miej do siebie
śmiej się głośno na wiele cię stać
barykady podstępy
bądź zawzięty uparcie do celu
złego nie dopuszczaj do siebie