Samym snem o tobie,
Samym marzeniem błahym,
Tchnieniem nadziei wyczerpany,
Kocham cię jak echo ciągle umykające,
Choć znam ten dźwięk, dźwięk,
Muzykę mojej duszy,
Twojej jaźni granie,
Spotkałem cię wczoraj w duszy,
W samym sercu tego słodkiego punktu,
Między snem a zakochaniem po uszy,
jestem gotowy, ale moje serce się kruszy.