z burzą z impetem zdenerwowana przybiegłaś?
W listopadzie ,grudniu się napracowałaś?
mroziłaś ,śnieżyłaś byśmy tłumnie
do kościoła w Święta maszerowali
z Orszakiem Trzech Króli dumnie
przez ulice wędrowali.
po świętach nas pożegnałaś
w górach się zadomowiłaś
inne kontynenty odwiedzałaś?
W styczniu dzieci na feriach przebywają
ale klimatu zimowego nie widzą.
W końcu łaskawie z wichurą ,burzą przybiegłaś
i krajobraz zabieliłaś ,
na drugi dzień poprawiłaś.
Śniegi na szosach ,ulicach pozostawiłaś
by zarazki się wymrażały
i ludzie zdrowym powietrzem oddychali.
przy okazji znów się ślizgamy
i pod nogi spoglądamy.
Ale za późno się zmotywowałaś!
i przed nową mutacją nie ochroniłaś
Zarazków chorobowych na czas nie wymroziłaś !
Teraz w łóżkach zalegamy
w szpitalach pod tlenem umieramy
lub tysiącami na kwarantannach przebywamy
przez okna na zimową aurę spoglądamy.