Komputerowym mruku
A on mnie wywalił ze swoich znajomych
A z wreszcie wysłał mi zaproszenie z pozdrowieniami z wierchów stromych
Ale był już żonaty wziął ślub z Magdą
O Jezu pomyślałam nie mam z nią szans zwłaszcza ze jest jego żoną a przykazania kościelne są mantrą twardą
A więc na zaproszenie nie odpowiedziałam
I tak się z nim rozstałam
… Bo jeśli kocha się dwoje ludzi
Bóg na niebie słonka nie ostudzi….