Ulice idą cichymi krańcami świata<br />
XXI wiek, technologia, umysł, zamęt<br />
Wykraczam ponad epoki<br />
Drzewa szumią melodię szklaną<br />
Wiersze są bez duszy i plotą nad uchem<br />
Słowa padają w mą ciszę marną<br />
Rymy to tylko słodkie, lukrowane babeczki<br />
Senność zataiła najskrytsze odczucia<br />
Idę cała z ołowiu<br />
Nawet słońce zanika w mych palcach<br />
Więc na siłę piszę wiersze<br />
Nikt nie rozumie tej mowy<br />
Świt mi zabronił oddychać<br />
Na siłę wstaję i się ubieram<br />
Na siłę kocham<br />
Na siłę umieram<br />
I nic poczuć nie mogę<br />
W szklanej kuli świata zastygam<br />
Nie ma miłości<br />
Nie ma ludzi<br />
Jest tylko ma samotność cicha...