Dobra wiązkę
I miałam pieniędzy bez liku
Jak złotnik w słoiku
I poszłam do sklepu wielce magicznego
W swym dobrze użytecznego
I kupiłam muzyka z drutów
Dobra nieopisanego czyli knutów
Nauczył on mnie grać na flecie
Zupełnie nie w duecie
Później kupiłam sobie haft z wyszytymi liczbami i domem
Dobra promem
Następnie kupiłam sweterki
Bardzo śliczniutkie które nawracają na drogę nauki
Każdego kto zbłądził i nie spełnił swoich marzeń
Dobra późniejszego wydarzeń
kupiłam sobie tez sukieneczek bez liku
Żeby ładnie wyglądać przy moim muzyku
Kupiłam tez spódniczkę która nauczyła mnie tańczyć
Zło moim tańcem męczyć
Kupiłam tez karteczki szczęścia
Które są sygnaturami ekipy Świętego Mikołaja w Której gronie jestem
Bo mam grecki gest i jestem dobra mostem
Aby się do niej załapać trzeba pamiętać ze mikołaj co roku przynosi prezenty ale tylko nie materialne
I przez to przez sprawiedliwość nie karalne
może to być cecha charakteru albo talent
Wart wielu monet
A karteczki szczęścia można sobie wyobrazić
I działać pomagać i niszczyć zło
Później kupiła przelewadło które obdarzyło mnie wolnością od psychiatrii
Później był kotek błyszczący