Cóż z siebie mamy?- dumni ludzie!
czasu niewiele na powstanie
Pogoń za sensem w życia trudzie
przelotne z prawdą powitanie
I tylko czasem smutku uśmiech
bom wreszcie poją swoją małość
I dystans do tych którzy smutnie
jeszcze wielkości swej szukają
Zaledwie wierność - i nie sobie
lecz tej idei co powstaje
Której niewierność- wiesz po sobie
ma swe sumienie co nas łaje.
I krótkie chwile - te w niebycie
kiedy ze światem tworzysz jedno
W niemym olśnieniu, gdzieś o świcie
patrząc na gwiazdy które bledną
Nagle pojmujesz całym sobą
że niczym wszystkie dzieła ludzi
Nic nie dogoni swą uroda
dnia gdy powstaje - gdy się budzi