to już dzisiaj było
wielka komnata
nocą się śniła
ogromna taka
że na ćwierć Polski
a w niej mieszkały
same matołki
miodem i mlekiem
pachniała pięknie
dostatek syty
spiżarnie pełne....
matołki jadły
się przechadzały
i żadnej pracy
w głowie nie miały
srebra rodowe
skarbiec bogaty
migiem rozkradły....
zostały graty
komody lustra
i szafy cudne
puste w środku
bogactwo złudne
mądrości brakło
pracy rzetelnej
chłodno i głodno
że płakać rzewnie
zalana łzami
się obudziłam
rozpaczy biedy
dalej nie śniłam
choć może jeszcze
dośnię to kiedyś
jaki los spotkał
tego co wierzy
tak jak matołki
że można wszystko
bo się należy.....
choćby i rżysko.