Ujrzałem przez chwilę niezwykle,
Pośród kęp wysokich traw i mchu,
W zwierciadle wody cudowne odbicie.
Tak krótki moment tylko miałem,
By oka kątem zdążyć pochwycić
Obraz świata drugiego kompletny
Tak niebywale cały zrozumiały.
Choroby umysłów usprawiedliwione
Artystycznymi umiejętnościami
I ludzi zaradnych w życiu swoim,
W przeciętności swej doskonałych.
Tak krótką chwilę tak bliski byłem
By pojąć jak wszystko, co dziwne,
Tajemnicze i nieuchwytne dotąd,
Okazało się proste i zrozumiałe.
Lecz wodę wzburzyłem stopą
Stawianą tak nierozważnie,
Zatracając wszystko co było
W tej doskonałej harmonii stałe.
Kai, 2021 r.