I zakochujemy się w nim uroczo skrycie
Wiosna lato jesień i zima
Wszelki czas leci jak ziarno do młyna
Wojna czy czas pokoju
Wszystko marność nad marnościami
Zabija zło niczym diabeł widłami
Tymczasem my poeci
Budujemy sobie pomnik większy niż ze spiżu
I zapowiadamy dobro niczym prognoza pogody wyżu