Szkoda, że to tylko słowa
nic nie znaczące.
Rozmowa z Tobą jest jak
bicie głową w ścianę.
Nic nie dociera.
Prawdę objawią youtuberzy i
inni tiktokowcy,
których oglądasz namiętnie,
przejmując to, co mówią bez cienia
krytyki.
Nie drążysz, co za tym stoi.
Chwalisz ich, zazdrościsz im.
Dwulicowy blask robi na Tobie wrażenie.
Tyle to warte, co sreberko od czekolady.
Chcesz być taka, jak oni.
Ubrać się w stek kłamstw i wyjść
jak nagi król,bez wstydu,którego
i tak nie masz w sobie.
Wpędzanie mnie w kompleksy
to Twoja przyjemność życia.
Lecz kiedy instagramowa wieża Babel
upadnie
prawda zaboli.
Gwiazdy netu odejdą w niebyt...
I co Co zostanie, prócz bólu, czasu
zmarnowanego, fałszu,
którym się karmiłaś dniami
i nocami?
Nigdy nie będę taka, jak oni, zrozum...
I o to wlasnie chodzi.
Bycie sobą, coś pięknego.