stomatolog co był kiep
w pewien wtorek wcześnie z rana
gdy " jedynka " była rwana
od pacjenta dostał w łeb
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
nastrojowy jazz, piosenka francuska; poezja; ekologia; zdrowy styl życia.
kilka słów o mnie
Lubię wiersze Osieckiej które czytam i czytam od zawsze i ciągle mnie fascynują: *Tyle słów powiedzianych za wcześnie tyle gestów zamyśleń i spraw tyle znaczeń przeznaczeń i westchnień tyle mitów i tyle prawd.*
statystyki utworu
Średnia ocen: 1
Głosów: 1
Komentarzy: 3
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(09:28:48, 13.07.2023) Ostatnia aktualizacja: 09:30:27, 13.07.2023
do korekty treść i zgłoski w wersach - na razie to nie jest limeryk tylko raczej fraszka proponuję coś takiego:
Dentysta Zdenek spod miasteczka Cheb ,
Nazwany był tam: nie doktor a kiep.
Kiedyś we wtorek od rana,
gdy jedynka była rwana,
pacjent go walnął z miejsca w pusty łeb.