porosła twardą jak kosa trawą
pozwala mi na mojej grudzie
zaorać gnój pokornym pługiem
znaczonym ciałem twych tatuaży
których pragnieniem jest zmazać winę
jaka sprawiła że wyraz twarzy
jest tym że można zaczepić linę
nawet na wietrze zamierzam przestać
bujać w obłokach ponad gwiazdami
i może odejść i może zostać
na krótką chwilę mówić ustami
mówić włosami rękami nosem
palcami brzuchem i końcem fiuta
by mi dostarczył pocztylion poseł
w tylną część ciała twardą część buta