czułam jak na mnie patrzy
pełen uczucia spod okularów
aksamitnie ciała dotknął
Jego mroźny oddech
miętowym hallsem popłynął
tworząc zaczarowaną mgłę
lekko opadającą
nie dotykającą mnie
nie wiem jak Jego widziałam
patrzył na mnie ja uśmiechałam
był za mną czy ja za nim
albo wszedł we mnie
i w myśli głęboko został
szepnął tylko na ucho
cicho tak cichuteńko
'spełniam życzenia'
twoje najbardziej
teraz nie wiem,był przed czasem
nie wiem jak go teraz wpuszczę
oknem, drzwiami czy na szybko
do spełnienia czyścić komin
do zjawisk niebieskich
jak można być szczęśliwym
tak w życiu trzeba,też powinno
spróbować wszystkich okoliczności
tych zewnętrzynych jak wewnętrznych
by osiągnąć szczyt potęgi...
















