gra na skrzypcach wieczności<br />
I cisza eteryczna<br />
oplata mnie wstęgą nicości<br />
<br />
To jest mój ból, mój szloch<br />
moje tchnienie<br />
Moja niema skarga<br />
mentalne przewinienie<br />
<br />
Nie bez powodu uwierzyłam<br />
w ten niemoralny byt<br />
Nie bez znaczenia naddarta<br />
lekko, ponaciągana zbyt<br />
Nasycona esencją<br />
przesadzonego cierpienia<br />
Beznadziejna, niejasna<br />
głęboka wola istnienia<br />
<br />
(27-08-2009)