Zawieszona w bezwietrznym półmroku<br />
Spoglądam w wyłaniającą się dal.<br />
Z bólu- dzieła zrodzonego,<br />
W nieokiełznanej ciągłości zdarzeń- idę tam...<br />
Spoglądając na fotografię- Czuję Cię...<br />
Nie widzę rzeczywistego, racjonalnie stworzonego,<br />
Lecz zupełnie innego- w blasku księżyca ukrytego...<br />
"ciemu tiebia nie siejczas" wybrzmiewa w głowie mi,<br />
Gdy dotyl muszą zastąpić rozmowy i sny...<br />
Poznane pragnienia, jednej nocy- Całego dnia<br />
Odsówają niepokoju czar...<br />
<br />
A dziś, mija rok cały,<br />
W języku ludzkim odliczany<br />
Gdy zagościłeś tu-<br />
W sercu co było zimne jak lód.<br />
Wiary i miłości płomień Twej,<br />
Zburzył we mnie dawnych urojeń cień...<br />
Dzięki Tobie, istnieję tu dziś!<br />
Dla Ciebie i Z TOBĄ chcę dalej iść,<br />
I choć los ciężkie szykuje nam dni-<br />
Sprawiając, że dziś osobno kazano nam być-<br />
To wierzę, iż przyjdzie ten dzień,<br />
Gdy tak jak i dusze, ciała złączymy swe-<br />
TWORZĄC JEDNĄ, WIECZNĄ MROKU ISTOTĘ