podnosiłem w górę<br />
nawet nie spostrzegłem<br />
przesunąłem chmurę<br />
<br />
sięgam do księżyca<br />
już opuszkiem tknę<br />
księżyc się poruszył<br />
wszak to dzieło me<br />
<br />
potem ściskam pięści<br />
walę już w pierścienie<br />
wiem że już za chwilę<br />
wszechświat cały zmienię<br />
<br />
trochę się zmęczyłem<br />
snując wielkie plany<br />
palcem chciałem dłubać<br />
palec jest złamany<br />
<br />
i jakiej mocy <br />
użyć będzie trzeba<br />
żeby dziś wydłubać<br />
to co mi potrzeba