nad moją kołyską,<br />
tylko Matka nuciła,<br />
smętne kołysanki,ale one tam były<br />
i krążyły blisko,<br />
w ciemne,jesienne noce,<br />
w słoneczne poranki.<br />
<br />
Nie poiły mnie Muzy<br />
ambrozją nebiańską,<br />
tylko Matka mi oczy<br />
mlekiem zalewała<br />
i chociaż swiat się mroczył<br />
ciemnością szatańską,<br />
to,matczyne spiewane,<br />
we mnie pozostało.i