i zostajesz sam w ciemności bez żadnych nadziei. <br>
Krzyczysz pytając sam siebie:<br>
„gdzie jest koniec tego mroku?” <br>
a nieskończone echo odpowiada pustym brzmieniem: <br>
„To koniec, koniec wszystkiego!” <br>
<br>
Topisz się w czerni spokoju,<br>
wewnętrznym niepokoju.<br>
Pogrążony w cieniu bez granic,<br>
plączesz się w łańcuchu skomplikowanych myśli.<br>
Huragan wspomnień i uczuć <br>
rzuca po pustynnej ciemnicy!<br>
<br>
Modlisz się do Boga, wzywając Anioły,<br>
nie ma już powrotu… z tej przepaści istnienia.<br>