Znów zatrząsł się na nich świat...<br />
Ja spodlony &#8211; ja styrany...<br />
Jam tu spędził szmatu czas...<br />
<br />
Bóg posępnie się zasmucił...<br />
Rzucając mi zalotne spojrzenie...<br />
Jakoby Pan z fusów wróżył...<br />
Wróżąc me potępienie...<br />
<br />
Wybrany spośród wybranych...<br />
To brzemię dźwigam wciąż...<br />
Na mych kruchych już ramionach...<br />
Waży się dzień w dzień wasz los.<br />
<br />
Ktoś uznał mnie godnym,<br />
Choć jam nie godzien żadnych łask...<br />
Przeto łaska to przekleństwo...<br />
Jam chciał równym być pośród was...<br />
<br />
Mnie te dary hojne spadły na bark...<br />
Odpowiedzialność &#8211; los milionów...<br />
Pragnę umrzeć &#8211; chcę iść spać...<br />
Odpocząć... <br />
Z dala od królewskiego tronu...<br />
<br />
19 listopada 2009