te okropne kwestie, zatrute w jej ustach.<br />
Jak skorpion ukąsiła duszę,<br />
i teraz jeszcze strasznie się duszę.<br />
Minęło tyle czasu odkąd nie widzę jej,<br />
a obraz pozostał na zawsze w duszy mej.<br />
Myślała, że sprawowała władzę nade mną,<br />
chciała zawładnąć swą mściwą potęgą.<br />
Każdą możliwą sytuację wykorzystywała,<br />
by udowodnić sobie co posiadała.<br />
Każde kolejne jej spojrzenie,<br />
pogłębiało duszy trawienie. <br />
Tak bardzo się bałem i strasznie krzyczałem,<br />
na zawsze stąd uciec chciałem.<br />
"Będę cię wodzić na smyczy" upokorzeniami pałała,<br />
bo tak bardzo gnębić lubiała. <br />
Życie stało się koszmarem<br />
i wszystko wypełniło się szałem.<br />
Szkoła znienawidzona, nauczycielka przeklęta,<br />
coraz to bardziej zacieśniała te pęta. <br />
Inny spośród innych jestem, ale co z tego,<br />
mogę cierpieć przecież dlatego.<br />
Kto zrozumie Wertera czy Gustawa,<br />
choć normalna była ich postawa.<br />
Nie pojmiesz miłości póki cierpieć nie będziesz<br />
i poczucia szlachetnych wartości nie zdobędziesz.<br />
O czym tu pisać, o czym prawić,<br />
gdy się dodatkowo gejem ujawnić.<br />