upływający czas je zebrał,<br />
lecz są i skarby,wśród tych śmieci,<br />
choć nie ma złota ani srebra.<br />
<br />
Puste butelki zielonoszklane,<br />
w środku wspomnienie po bąbelkach,<br />
które,w nich,kiedyś zamykano,<br />
drucianym zamkiem i uszczelką. <br />
<br />
Stare zeszyty,ach te byki!<br />
w wypracowaniach na trzy strony,<br />
bdb.z treści,dwa z gramatyki,<br />
czerwonym pismem poznaczone.<br />
<br />
Jakieś rysunki nieudolne,<br />
małe koszmarki beztalencia,<br />
przez wszystkie moje lata szkolne<br />
nie miałem do rysunków szczęścia.<br />
<br />
Zeszyty w kratkę,ach rachunki!<br />
to był też koszmar i udręka,<br />
przez wszystkie moje lata szkolne<br />
nie miałem do rachunków szczęścia.<br />
<br />
Pan Falski łzą się kręci w oku,<br />
elementarza kształt poprzeczny,<br />
piórnik o wysuwanym boku,<br />
a w nim,pęknięte pióro "wieczne".<br />
<br />
Stos starych gazet zażółconych,<br />
historią wieje z nich i kurzem,<br />
prądem powietrza uniesionym,<br />
co to się w blasku lampy smuży.<br />
<br />
Żeliwny piecyk bez fajerek,<br />
a na dodatek popękany,<br />
na nim żołnierzy stoi szereg,<br />
to moje wojsko ołowiane.<br />
<br />
Tam,bez turkotu,kołowrotek,<br />
co się od dawna już nie kręci,<br />
na szpuli jeszcze przędzy motek,<br />
a w nim wmotana nić pamięci.<br />
<br />
Pchnie ziołowo i łąkowo,<br />
to z zasuszonych ziół i kwiatów,<br />
wiszących prawie tuż nad głową<br />
snuje się bukiet aromatów.<br />
<br />
Jakieś obrazy w starych ramach,<br />
kurzem pokryte jak popiołem,<br />
to,bez obrazu,stara rama<br />
spogląda pustym oczodołem.<br />
<br />
Pęknięta niecka,drutowana,<br />
już nie potrzebna,ale leży,<br />
tuż obok smętne resztki dzbana,<br />
pogruchotane szczerby szczerzą.<br />
<br />
Pachnie dzieciństwem i ziołami,<br />
kurzem,co mocno w nosie wierci,<br />
pomiędzy tymi rupieciami<br />
gdzieś się ukryło moje serce.<br />
<br />
Na starym strychu,stare dzieje,<br />
wspomnienia czają się po kątach,<br />
z każdego kąta przeszłość wieje,<br />
więc starych strychów się nie sprząta.<br />
<br />
I pamięć ludzka jest podobna<br />
do starych strychów nie sprzątanych,<br />
bo,jak te strychy zawsze pełna,<br />
różnych rupieci w niej składanych.