w nocy spać nie daje,<br />
wiercę się niespokojnie<br />
niby kura z jajem,<br />
myśli pędem wirują,<br />
w strofy układają,<br />
wreszcie siadam przy stole<br />
i znoszę to "jajo".<br />
Teraz jestem spokojny,<br />
że się go pozbyłem,<br />
ale tylko na krótko<br />
-znów się "narościłem".