z wiśniami w likierze<br />
mój profil milczy kiedy oblizuje wargi<br />
na ostatnim przystanku<br />
<br />
<br />
kilka miesięcy stawiali anioła<br />
tu w kamiennym ogródku<br />
twarz w sepi nabiera większej dramaturgi<br />
i choć nie lubię brązu pozwolę<br />
<br />
by moda wkradła się w wieczność<br />
a wszystkie gołębie i słowa <br />
skomponowały zapalniczkę z tym jutrem<br />
które połączy kamienie i pewnie<br />
<br />
<br />
już na innej sukience <br />
splotę dłonie <br />
<br />