sama przed soba nareszcie cala.<br />
i tylko przeszlosc ozywiajac.<br />
rytm martwej kolysanki przypominajac.<br />
<br />
bo kiedy bylam dzieckiem <br />
nie wszystko pachnialo mlekiem<br />
bo zamiast slodkiej nocy<br />
gorzkie lzy na twarzy<br />
<br />
tamten dzieciecy strach dawno spalony<br />
ale jego popiol we mnie scalony<br />
i choc to tylko wspomnienia<br />
we mnie sa jak z kamienia<br />
<br />
bo slowa martwej kolysanki<br />
wciaz placzem mojej matki<br />
bo jej melodia nie tak obca<br />
stale krzykiem mego ojca...