dzwiekiem swym budzac.<br />
to ja zaspalam!<br />
zapominajac o papierze.<br />
<br />
podnosze wiec dlugopis,<br />
pisze dalej bez namyslu.<br />
znow zasypiam,<br />
bladzac martwa reka.<br />
<br />
i tak w kolko czas jakis,<br />
atrament na kartke, kartka w atramencie.<br />
az gdy znow wypadnie a ja podniose,<br />
i na chwile w chwili palec zatopie.