<br />
Patrze w dal, niewidząc niczego...<br />
Ciemno wciąż, nie pytaj dlaczego...<br />
Widze pola i drzewa, wiatr i marzenia...<br />
Szydze z życia i nic się nie zmienia...<br />
Kalecze sie, trwoga i krew...<br />
Kołata mnie, niewyraźny śpiew...<br />
Ostatnie bicie, serce bez życia...<br />
Choć nadal żyję, tułam się w ukryciach...<br />
Umrzeć tylko, nie obudzić się już...<br />
Chce, krzyczę chce, wszędzie czerwieni tusz...<br />
Pozwól dotrzreć, pozwól zakończyć...<br />
Nie chce żyć, niech to się skończy...<br />
Boje się!<br />
Umrzeć chce!<br />
Dlaczego nie?<br />
Jest mi źle!<br />
Ostatni to tekst, ostatni mój blask...<br />
Ostatni szept, oraz ostatni wrzask...<br />
Bez przeznaczenia moje życie się kończy...<br />
Tylko wspomnienia i krwawiące oczy...<br />
Cały mój świat, zaszedł nagle mgłą...<br />
Mego życia kat, idzie drogą mą...<br />
Stąpa, kroczy, chwyta w swe szpony...<br />
Patrzy w me oczy, cały zakrwawiony...<br />
Uśmiech mój straszy, bo nie boją się...<br />
Nie mam marzeń więc nadal tu stoję...<br />
W ręku mam nóż, w drugim ręku serce...<br />
Umieram już i me życie w poniewierce...<br />
Dlaczego to mnie cieszy, dlaczego to mnie bawi???<br />
Dlaczego nie płacze, tylko krzycze zabij???<br />
Chmury nade mną, do końca we mnie...<br />
Widzę czarną ziemię i miejsce ciemne...<br />
Dosięga mnie dłoń, piękny dotyk tęczy...<br />
Wbija w mą skroń marzeń sztylet wieczny...<br />
Upadam bez ruchu, choć krzycze pomocy...<br />
Patrze ze łzami prosto w Twoje oczy...<br />
Ostatnie tchnienie, symbol mej duszy...<br />
Jedno westchnienie i me życie się kruszy...<br />
Warto było, Twoja ręka w mojej...<br />
Na to czekałem i oddałem życie swoje...<br />
Delikatny ten dotyk, marzenie ziszczone...<br />
Największy skarb złoty, życzenie spełnione...<br />
Teraz umrzeć lecz z miłości uśmiechem...<br />
Leże już w trumnie i otwieram powieke...<br />
Znów taki sam, nicość mnie dosięga...<br />
Pewna osoba to przyjaźni wstęga...<br />
Podaje mi dłoń, zalepia me rany...<br />
Ulecza mą skroń, tak poprostu za nic...<br />
I razem z chmurami...<br />
Tak oblany łzami...<br />
Jestem tu by, być nadal z wami...<br />
Gosiu, dzięki Tobie, przyjaźni Twojej...<br />
Patrze na gwiazdy, jestem, tu stoje...<br />
Brak mi słów Gosiu kochana...<br />
Mam wesołe oczy od samego rana...<br />
Łezka sie toczy taka wspaniała...<br />
Więc za Tobą krocze, życie mi dałaś...<br />
Na kolanach do Ciebie, gdy jesteś w potrzebie...<br />
Jak?tego nie wiem, Twoje miejsce w niebie...<br />
Już upadłem lecz podniosłem się...<br />
Dzięki Tobie, gdy ujrzałem Cię...<br />
Patrze w górę, dwudziesta druga...<br />
Gwiazdy smutne, czy doczekają jutra...<br />
Migocą, mrugają, patrzą prosto w źrenice...<br />
Delikatnie machają, to właśnie widze...<br />
Widzę co chcę i dobrze wiem...<br />
Podniosłem się, choć był smutny dzień...<br />
Ide dalej, cele odnajduje...<br />
Mam swoją wiare, przyjąźń tu góruje...<br />
Kończe już, dziękuję dwóm osobom...<br />
Świat pełen burz lecz oni nadal sobą...<br />
Gosi i Cinkowi mówie wielkie dzięki...<br />
Właśnie dzięki wam ten świat jest piękny...<br />
<br />
Budze się nad ranem, łzami zńow oblany....<br />
Brakuje oddechu osoby kochanej...<br />
Dusze się wciąż, bezdech mnie męczy...<br />
Jak uparty wąż, ścina me zakręty...<br />
Do śmierci nakłania, nie chce tego...<br />
Dosyć mam płakania, krzycze dlaczego???<br />
Uderzam się w twarz, podchodzę do okna...<br />
Odmierzam czas do życia końca...<br />
Padam na ziemię pzry wschodzie słońca...<br />
Jasność widze, jasność, biel cudownych chmur...<br />
Blask, złość, blask i upadły mur...<br />
Okrzyki dusz wołające mnie...<br />
Lecz ja nie moge, czekam na życie...<br />
Życie wspaniałe, życie me cudne...<br />
Takie doskonałe i nigdy nie nudne...<br />
Brakuje mi jednego, anioła blasku...<br />
Takiego ślicznego, kochanego o poranku...<br />
I właśnie czekam, doczekać sie nie moge...<br />
Miłości przekaz, kocham tylko trwoge...