I odkryć zawczasu już odkrytych <br />
Dostrzegam samotność jako źródło wszechrzeczy. <br />
Pomiędzy myślami o retoryce doświadczeń<br />
A obrazami mgnień <br />
Woal rzeczywistości znajduję.<br />
Względność prawdy o lustra duszy się opiera<br />
Dostępu do wnętrza broniąc wiecznym kluczem JA. <br />
Co być miało, czeka zapewne na idylliczną potrzebę ekspresji <br />
Wymalowaną na płótnie życiorysu <br />
Werniksem przypadkowych objawień pokrytym. <br />
Czy ja to jeszcze ja<br />
Bo przekaz na pokaz skrócił do kłamstwa dystans.<br />