żyją x-ludzie za szkłem<br />
nie robią niczego ważnego<br />
w zasadzie są tylko tłem<br />
<br />
poranna kawa potrafi czynić cuda<br />
ale w przypadku x-ludzi<br />
zrobić niewiele się da<br />
oni wiedzą, że dziś znowu im się nie uda<br />
nie wierzą w siebie<br />
nie liczą na siebie<br />
już<br />
<br />
wieczorem w pościeli taniec<br />
ze strony na stronę<br />
i budzą się rano<br />
nie wierząc że wstaną<br />
już<br />
<br />
bezimienne miasto zasnęło<br />
bezimienne miasto już śpi<br />
przezroczyste ściany<br />
plazmowe ekrany<br />
to nic<br />
<br />
tu noc mija za nocą<br />
a dzień nie lubi być dniem<br />
ale x-ludzie to znoszą<br />
oni lubią być tłem<br />
<br />
kiedy słychać krzyki zza szklanej ściany<br />
bezimienni jedzą akurat lub leżą<br />
bo jeśli to ktoś woła o pomoc<br />
to oni mu nie wierzą<br />
<br />
czasami x-ludzie się żalą<br />
i słychać ich smętny lament <br />
kiedy w niedzielę<br />
bywają w kościele<br />
ciało Chrystusa <br />
Amen<br />