Zanurzyć się w niej
I nic nie słyszeć
Niech cisza mnie ukołysze
Chcę rozejrzeć się wokół
Nie musieć nigdzie iść
Ani kroku
Chcę mieć spokój.
Chcę zatrzymać się w biegu
Na białym usiąść śniegu
Odetchnąć mroźnym powietrzem
Niech przysypie mnie śnieg puszysty
Założy mi strój
Odświętny, uroczysty
Rozejrzę się wokół
I zasnę w sen wieczysty.