nie mam zaznaczonej lini początku ani końca.
Moim jedynym ograniczeniem jest lina horyzontu
która odcina przestworza moich ramion.
Czasem pokrywa mnie ciemna chmura
wyciskając tysiące łez.
Czasem wychodzi słońce
rozpromieniające mą radość.
Czasem wychodzą gwiazdy
cień moich marzeń.
I księzyc
symbol wyrzutu sumienia...