strach otacza i przeszywa lędźwie
biały ptak zszedł z chmur oblanych czerwienią
skały popękały strumieniami wody
Patrzę w dal i dostrzegam sylwetkę
dzierży w dłoniach ostrze,
goni falami pośród wiatru wielu ścian
-Cały świat spadł nam na głowę.
I choć przepowiedni było wiele
a człowiek nie wierzył
trzy pieczęcie zamknęły
to w wierszu oparłszy się biedzie.