Śniłam nocami
Dniami o Tobie myślałam.
Swe własne Sacrum miałam
Oczy karmiłam, serce pokrzepiałam.
I tak bezwstydnie
Na oczach Boga
Kradłam spojrzenia
Szeptane słowa...
Lecz bez nadziei
Bez żadnych złudzeń
Że kiedyś
U Twego boku się obudzę.
A teraz…
Cud to czy przeznaczenie?
Należę na zawsze do Ciebie.