wracają
splątane nitką
babiego lata
są razem
jak papuszki nierozłączki
siedząc na gałęzi
czerwonej jarzębiny
przytulone
w oczy spoglądają
i niczego innego
nie pragną
lecz szczęście nie trwa wiecznie
mroźna zima zabiera jedną tęsknotę
pod drzewem została
druga samotna
nie wierzy
w okrutne przeznaczenie
czeka wytrwale
w śnieżnych zawiejach
kiedy nadejdzie wiosna
wraz z nowym życiem
w promieniach słońca
mała tęsknota powraca
i żyli długo i szczęśliwie