Szuka w swym rumieńcu
Tego miłosnego
Czegoś co ogrzeje
Czegoś co pocieszy
Wiary w dobroć
pustego człowieka.
Patrząc sztuczną rzęsą
Na pustą aleje
Ludzie zamieszani
W beztroski dobrobyt
Nikt się nie postara
Dać,przybliżyć, oddać
Tego miłosnego
Czegoś co ogrzeje
Czegoś co pocieszy
Tego co prawdziwe.