A zarazem trochę poetycką
Otoczony jestem ciszą
Wielką ciszą
Tylko w tle delikatne wskazówki
I tarcie o papier, gdy piszę te słowa
Coś w tej chwili jest takiego
Że słyszę samego siebie
I co ja mam począć z sobą
A ciszę tę może tylko telefon zagłuszyć
Czy cisza czymś jest
Czy Bóg stworzył ciszę
Czy człowiek bez słuchu
Słyszy ciszę
Skoro nie słyszy
Czy myśli w mojej głowie
Słowa piosenki odgłosy
Ja słyszę czy co
Pamięć jakaś ty przedziwna
Mogę słyszeć
Mimo, że nie słyszę
Mogę widzieć
Mimo, że nie widzę
Komu te dary zawdzięczamy
Materializm powie
Protony neutrony elektrony
Dla mnie to tak
Jakby wielki człowiek
Z klocków ułożony
Miałby zacząć myśleć
Relacje
Czym jest relacja
Między dwojgiem ludzi
Rodzące się dobro
Współczucie i zaufanie
Czy protony i neutrony
Ufają elektronowi
Że ich nie zostawi
Pytanie bez znaku zapytania
W naszym języku rodzi
Niepewność i zdziwienie
Że może być inaczej
Czym jest ta relacja
Która wiąże ludzi
Może to zwykła potrzeba
Jung o niej wspomina
Że człowiek pierwej pokocha
Niźli z błota wyjdzie
Więc czym jest sztuka
O sztuka jest pięknem
I dobrem bo zachwyca
Ilu ludzi tyle sztuki
Tyle o sztuce napisał Ingarden
A my wciąż ją sprowadzamy
Do najprostszej definicji
Prostota podstawą jest piękna
Podstawa buduje całość
Bez tych liter
Nie przeczytałbyś tych słów
Prostota
Czym jest prostota
Świat jest tak złożony
Że już trudno zobaczyć prostotę
Szukajmy
Ciszy
Miłości
Piękna
Prostoty
Szczerości
Prawdo
O tobie zapomniałem
Przyznaję się
Więc nie skłamałem
I pisać i pisać
Mógłbym bez końca
Świat realny mi milczy
Niż ta kartka
Słowa me tląca
O!
Sms zakłócił ciszę!