kiedy jeszcze swe życie w ręce trzymałem,
do okalającej w ten czas aury tajemnej,
świat ten powraca, kiedy nadzieje miałem.
Wiek wiekiem, a wszystko się zmienia,
ludzie istoty żywe, jak roboty się rodzą
Człowiek z człowiekiem wychodzą na lenia
Polska i świat te życie zawodzą.