za nią zazdrośnie następne
ogień na tle niewinności
to był impuls
jedno cięcie sprowokowało kolejne
rozmył się złowieszczy cień
jeszcze wczoraj wkładał
mi żyletki w dłonie.
Minął rok
spadł śnieg
i znów go zobaczyłam
położył czerwony kwiat
na moim grobie.