Błądzimy w tej mgle życia
Szukamy prawd, własnego szczęścia
Mnie to nie zachwyca
Staramy się żyć pięknie i godnie
Mamy marzenia, idee, dobre chęci
Mnie już to nie nęci
To chyba zmęczenie materiału
Brak wiary w miłość, ludzi i świat
Odchodzę stąd powoli, spadam pomału
Czy ktoś doda mi sił
Bym jeszcze szczęśliwy był
Czy zmieni się karta mego życia
Bo tymczasem śmierć mnie pociąga i sobą zachwyca