DZIEJE SIĘ ZA SPRAWĄ CYKLU.
Chora w sobie
- przeciwko sobie.
Ukrywam objawy zła.
By nie zarazić
gorączką strachu
katarem łez.
Chowam objawy głęboko w kieszeń.
Do torby na samo dno.
Tylko gdy jest ich zbyt dużo...
Strach i świadomość
nieuleczalności.
Ciii bo nie chcę już mówić wprost.
M o j a choroba.
Głupio tłumaczę, że lek znajdę s a m a.
Nie powiem nic Tobie.
Kocham - nie zarażam!
Bakterie są cały czas we mnie.
Czasami widać konkretne objawy
czasami nie.
Dziś mam o b j a w.
Nie powiem nic Tobie.
Poczekam na (naturalną?)
śmierć...