Świat obleka się powoli
w jedwabistą szatę zmroku
ja podziwiać chcę do woli
urok ziemi , ciszę zmroku
Chcę podziwiać spokój nocy
uśmiech miły gwiazd na niebie
w blasku złotych chcę być mocy
myślę wybiec znów do Ciebie
Może płaczesz lub się śmiejesz
patrząc w ciemną świata dal
może w skryciu chcesz porzucić
los niepewny gorzki żal.
Chcę pocieszyć nie płacz miła
i nadziei w serce wlać
myśli smutne coś rzuciła
nie powrócą .Czas już spać .
31,03,1960 r.