Co miało być silnie i trwałe,
Więcej nie zniosę - przepraszam -
Me serce jest kruche i słabe.
W nic już nie wierzę
I nie mam nadziei,
Żałuję każdego dnia,
Że czasu nie powstrzymałam -
Dlaczego czas wciąż trwa ?
I w beznadziei utkwiłam,
Bezwolnie, w obojętności
Każdego dnia biernie dryfując
Ku nowej codzienności…
Umarło serce nazbyt zwyczajne,
By miało być kochane,
Pragnęło kochać Cię najszczerzej -
Zostało podeptane.