chciałam zmieniać świat, nie Ciebie
bo wiedziałam jaki jesteś
chłodny, wieczny i bezduszny
rozkochujesz serce, nawet o tym nie wiesz
jak bardzo pragnie Ciebie
zastanawiasz się jak to zrobić
odebrać mi duszę
spokojnie, podzielę się
kiedy sama ją odnajdę
boję się jak nigdy
nocy nie przespanych jak ta
kiedy kręcę się w łóżku i łzy krwawe wyciskam
chcę się zatapiać w snach
lecz twoja piękna twarz
rozbudza zmysły
kocham bardziej i szybciej
jak to możliwe?
jak mogłam na to pozwolić?
jak mnie potraktujesz?
wiele pytań
odpowiedzi też są
wiem jakie, kłamliwe
przepraszam, ale ja kocham
ja czuję
*o3:o4:28; 24.o3.2o11r.*