nagłym spojrzeniem po oczach
trwającym do niepokoju
chwyciłem wino
dźwięk jej głosu
ogłuszył mnie otępiałego
na pijanej posadzce
milcząc zaprzeczyłem
teorii ruchu i
oddałem się przypływom
w pustce w tęsknym pragnieniu
intymnej zabawy moim kosztem
jej uda zacisnęły się
na moich policzkach
po tym znienawidziłem ją
do następnej
potrzeby