tykaniem jest zegara
kupionego gdzieś na targu
tam handlarze przekrzykują się wzajemnie
zachwalając
jabłka
wiklinowe kosze
albo garnki malowane w kwiatki
tyka
odmierzając znojne dni
codzienną pracą
coraz dalej jest do rana
coraz bliżej do wieczora
noc
nadejdzie
zamknie oczy biedakowi
co dorobił się zegara
kupionego gdzieś na targu.....